czwartek, 18 maja 2017

Pamiątka bierzmowania i mój sposób na szybkie kwiatki

Ostatnio miałam kilka pytań o kwiatki z papieru czerpanego i morwowego. Ponieważ zazwyczaj mam baaardzo niewiele czasu na robienie kwiatów - jeśli już jakieś potrzebuje zrobić - musi to zajmować jak najmniej czasu ;) Bardzo ułatwia mi to papier morwowy pulchny - po pierwsze - da się go wyciąć dziurkaczem (a ja nie cierpię kręcić!!); po drugie - nie trzeba go namaczać - wytłacza sie na sucho i to wystarcza. Po trzecie - jest dostępny w ciekawych kolorach, więc odpada tuszowanie ;) same plusy ;)
Przy okazji robienia dzisiejszej kartki postanowiłam zrobić kilka zdjęć z procesu powstawania kwiatków - do turkusowych "zwyklaków" dorobiłam cos a la magnolia z białego papieru czerpanego.

Całość wylądowała na kartce z okazji sakramentu bierzmowania.









Białe płatki wycięłam wykrojnikiem z zestawu Rose Creations, turkusowe - sześciopłatkowym dziurkaczem. Woda użyta została tylko do białych.





1. Płatki lekko ponacinałam. 2. Wytłoczyłam grubą kuleczką poszczególne płatki. 3. Po odwróceniu kwiatka na drugą stronę - zrobiłam wglebienie po środku oraz dziurkę na pręcik. 4. Kapka kleju na gorąco w okolicy pręcika i zdusiłam płatek między palcami, żeby klej złapał też trochę ścianki płatków.



Z czerpanym było trochę więcej zabawy, nie wszystko jest na zdjęciach ;) Etapy przed zdjęciowe - potuszowałam lekko środki żółtym tuszem, zwilżyłam płatki wodą, zwinęłam je w palcach, pomiętosiłam, rozwinęłam i wysuszyłam nagrzewnicą. Teraz czas na wytłaczanie - a więc to co na zdjęciach (chyba widać, nie trzeba opisu słownego?). Na zdjęcie nie załapały się tylko pręciki, ale widać je na gotowej kartce ;)

Mam nadzieję, że komuś przyda się ten "mój" sposób ;)

Użyłam:



Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz